forum poświęcone alergiom u dzieci i możliwościom ich likwidowania poprzez zdrową dietę
Magdo moja 2-latka poszła do żłobka. Podeszłam do tematu ambicjonalnie, kupiłam termos obiadowy 3 -częściowy i postanowiłam, że będzie dostawała ciepłe posiłki. Jak na razie jednak przerasta mnie to, dziś z zegarkiem w ręku całe wyszykowanie się od pobudki do wyjścia zajęło nam 2h, co przy założeniu, że muszę wyjść z domu przed 7 (żeby do pracy zdążyć) powodowałoby wstawanie przed 5..... Zastanawiałam się co mam zrobić i wyszło mi parę opcji. Możesz mi podpowiedzieć, którą najmniej bym jej zaszkodziła?
1. je w żłobku to co inne dzieci, czyli nie wg PP (co wcale nie oznacza, że ciepłe, bo jest catering)
2. na drugie śniadanie daję jej kanapki, a po spaniu na obiad zupę (to się szybko grzeje) a obiad z mięsem je w okolicach 16-17 już w domu
3. daję swoje jedzenie a Panie w żłobku odgrzewają w mikrofalówce.
Offline
Administrator
Aga mikrofala odpada. Lepiej jakby słoik np. z zupką postawiły do wrzącej wody, podgrzanej np w czajniku elektrycznym. Tak samo z gulaszami.
Porozmawiaj pewnie da się to przeskoczyć bo taki czajnik mają w każdej instytucji.
Offline