forum poświęcone alergiom u dzieci i możliwościom ich likwidowania poprzez zdrową dietę
Dziewczyny, czy szczepicie swoje pociechy i na co? Ja dotąd szczepiłam na podstawowe, a teraz jesteśmy przed szczepieniem w 14 m-cu na odrę, świnkę i różyczkę i dopadły mnie wątpliwości... Nie wiem, czy gorsze są te choroby, czy powikłania poszczepienne. Rozmawiałam z babką, która ma 2 dzieci i w ogóle na nic nie szczepiła. Mówi, że dzieci bardzo odporne, praktycznie nie chorują. No i co robić?
Offline
Administrator
Ululka ja tez nie szczepię i o dziwo dziecko mam zdrowe. Jest takie forum szczepienne, poczytaj tam trochę http://szczepienia.org.pl/index.php . Tutaj znajdziesz różne za i przeciw oraz wsparcie ustawowe jeśli byś szczepić nie chciała.
Pozdrawiam
Offline
Ululka, w zeszłym tygodniu udało mi się nie zaszczepić dziecka tą samą szczepionką. Zapoznałam się z argumentami za i przeciw. Decyzja nie była łatwa. Jako argument przeciwko polecam mi.in. książkę Iana Sinclair "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty". Ale jest też całe mnóstwo info w internecie. Przed nami kolejne szczepienie w maju typu 6 w 1 , w tym tężec a jego się trochę boję. Ale muszę poczytać i może oswoję lęki. Pozdrawiam.
Offline
Administrator
Te 6 w 1, 5 w 1 są najgorsze, mówią ,że są oczyszczone to czemu tyle dzieci po nich cierpi. Firmy farmaceutyczne kasę zbijają i zarabiają strasząc ludzi. Tam gdzie jest zastraszanie nie ma nic dobrego. Dobro na wyborze się opiera na nie na lęku.
To moje zdanie , które popieram własnym doświadczeniem .
Offline
Tak, Magda, zdaję sobie dobrze sprawę, że szczepionki kombajny to nic dobrego. U nas wyglądało to tak, że u synka zmiany skórne wystąpiły 1 1,5 - 2 tygodni po pierwszej szczepionce typu 6 w 1. Ale fakty skojarzyłam dopiero niedawno, jak zaczęłam czytać nt szczepionek to co oficjalnie nikt o nich nie powie. Wściekła jestem, bo nikt mi nie powiedział, że mam dziecko obserwować aż tak wnikliwie, a nie tylko przez góra tydzień. Oczywiście, po każdej szczepionce dziecko spało caluśki dzień i miało lekko podwyższoną temperaturę. Jakie są skutki długofalowe? Nikt tego nie wie. Wiem natomiast, że poczułam ogromną ulgę jak wróciliśmy ostatnio od pediatry nie zaszczepieni na odrę/świnkę/różyczkę.
Niestety decyzję co do szczepień musi podjąć każdy sam rozważając za i przeciw, zdając się też troszkę na babską intuicję.
Ostatnio edytowany przez iwoska (2011-02-07 11:24:26)
Offline
Administrator
No właśnie o to chodzi ,że nikt nie uświadamia o skutkach ubocznych. O zatoksycznieniu organizmu szczepionkami. Właśnie ja Kaspka organizm po szczepionkach odtoksyczniam ziołami...a można było tego uniknąć. Ostatnią 6 w 1 nie podałam już. Kariera szczepienna mojego dziecka skończyła się w wieku 6 miesięcy.
Ale tu masz rację , każda osba musi sama podjąć decyzję czy szczepić, puki jest wybór.
Offline
Magda, mogę się spytać jakie zioła stosujesz do odtoksyczniania oprócz znanego już ostrożenia?
Kąpię w ostrożeniu Bartka codziennie już od około miesiąca, ciągle są farfocle i mętna woda choć już dużo mniej niż na początku. Stan skóry zaczał się poprawiać ale trochę brakuje do ideału. Te farfocle w wodzie po kąpieli dziecka to mogą być z moich rąk, bo jak zanurzyłam swoje ręce w ostrożeniu to też się to wytrąciło. Czy jako karmiąca też powinnam się w tym moczyć codziennie do skutku ? Bo że powinnam moczyć się dla własnego dobra to rzecz dla mnie jasna. Zbankrutuje na ostrożeniu :-)
Offline
Administrator
Iwośka mnie zioła dobierał zielarz z medycyny chińskiej. Kaspian ma specjalną mieszankę na odtoksycznianie poszczepienne bo tylo to u niego wyszło.
Ja na ostrożeń w swoim czasie tez dużo wydawałam, teraz tylko do płukania gardła raz na ruski stosuje. W ostrożeniu możesz się moczyć ale te farfocle zawsze pływać będą, poprostu tak z ostrożeniem jest a i organizm ludzki nie je rzeczy naturalnie hodowanych. A nawet gdyby jadł ziemia jest już tak chemią zanieczyszczona , że żeby wyhodować cos naturalnego trzeba kilku lat dbania o naturę lub działań powróconego świetlistego a ten się jeszcze do końca nie przebudził.
Offline
możecie powiedzieć w jaki sposób szykuje sie tą kąpiel? Tzn ile tego ostrożenia dać na wannę?
Offline
Ululka - ja właśnie niecałe 2 tyg.temu - po wielu wątpliwościach, trwających wiele tygodni - zaszczepiłam ta szczepionką córeczkę. Wciąż czuję niepokój, mimo iz dziecko znosiło świetnie dotychczasowe obowiązkowe szczepienia. Po tej, w 10 dobie mała dostał temperatury i to trwało 3 dni (bo dziś już było ok), trochę ją wysypało drobno (to ta różyczka się ujawnia), skórka się niestety pogorszyła. Do tej pory nie wiem czy dobrze zrobiłam, po prostu nie wiem. Zastanawia mnie co napisała iwoska i Magda, o tej szczepionce 6 czy 5 w 1 - bo ja tym Ninkę szczepiłam we wczesnym dzieciństwie. Musze sprawdzić kiedy to dokładnie było, ciekawe czy zmiany skórne pojawiły się PO niej... w maju/czerwcu pojawi się moje drugie dziecko i zastanowię sie tysiąc razy zanim zaszczepię...
myślę, że odwlekanie tego akurat szczepienia w okresie szalejących wirusów to całkiem niezły pomysł...
Ostatnio edytowany przez andariel (2011-02-07 23:51:24)
Offline
Aga, torebkę ostożenia zalewam 4 litrami zimnej wody, podgrzewam i gotuję na małym ogniu ok 50 min. Gaz wyłączam a gar z zielem stoi sobie jeszcze ze 2 godziny (jeszcze naciąga). Przecedzam przez pieluszkę na dużym sitku do wanny i dolewam może ze 2 litry wody do właściwej temperatury dla kąpieli. Polecam nie rozcieńczać za bardzo bo na początku tak robiłam i zdziwiona że nie działa. Woda do kąpieli jest prawie czarna.
Andariel, ja też nie wiem co o tym wszystkim myśleć. W szpitalu w drugiej dobie dzieci dostają szczepionkę Euvax B przeciwko WZW typu B - mój dostał. Zawiera tiomersal - związek rtęci, oficjalne źródła mówią że jest wydalany z organizmu. Nie wiem jaka była by moja decyzja przy drugim dziecku. Fakt że my nie byłyśmy szczepione na WZW i żyjemy.
My swojemu dziecku w dobrej wierze też zaserwowaliśmy trzy szczepionki 6 w 1. Jak ostatnio prześledziłam kalendarz szczepień pod kątem szczepień na tężec to niemowlę od drugiego do szóstego miesiąca życia dostaje 3 szczepionki na tężec. Następna szczepionka na tężec to 16-18 miesiąc życia. Potem znowu w wieku 6 lat, 14 lat i 19 ! Można szczepić na teżęc w wieku 1,5 roku, jestem w stanie to zrozumieć - zaraz wyjdziemy z dziećmi do piaskownicy, na huśtawki itp gdzie o zadrapanie nie trudno, ale po co szczepić na tężec niemowlę które tylko leży ?
Czuję się zrobiona w bambuko.
Offline
Użytkownik
Witam
Ja nie szczepię.
Synuś jest za mały na takie dawki , które tak naprawdę nie do końca chronią przed chorobami a mogą wywołać inne.
Poza tym mój Bioenergoterapeuta nie poleca mi szczepień , widział zbyt dużo dzieci uszkodzonych po szczepieniach. Ufam mojemu Bioenergoterapeucie , bo przede wszystkim wyciągnął mnie z choroby a lekarze chcieli mnie ciąć
Offline
Ja też nie zaszczepiłam mojego synka.
Dla ciekawych polecam zamieszczone w internecie teksty i wywiady z prof. Marią Dorotą Majewską
oraz stronkę http://www.stopcodex.pl/szczepienia/
Offline
Administrator
Witam,
Zostawiam link do strony http://prawdaxlxpl.wordpress.com/ gdzie również znajduje się dział o szczepieniach.
Pozdrawiam
Offline
czy jeśli nie szczepicie to izolujecie najmłodsze dzieci? i od czego izolujecie - hipermarkety itp. to oczywiste, ale co ze spotkaniami np. z ludźmi, którzy maja dzieci w wieku przedszkolnym? no i czy nie szczepicie od samego początku, tj.już od urodzenia (czyli włącznie z wzw-B i gruźlicą)?
mój synek urodził się przedwcześnie (32 tydz.) i z uwagi na to, że walczył o życie, w szpitalu zaszczepiono go "tylko" na wzw-B; teraz od wielu lek. słyszę, że powinnam jak najszybciej zaszczepić małego przeciw gruźlicy - ale ja tu mam już ALE; z jednej strony słyszę, że znów jest sporo przypadków gruźlicy w W-wie, z drugiej - nie szlajam się z dziećmi wśród ludzi... naprawdę nie wiem jak do tego podejść;
Offline